Być bardziej znośnym

Od dłuższego czasu planuję zajęcie się poprawą kontaktów z innymi ludźmi. Moja mama zawsze mi powtarza, że nie wie jakim cudem moi znajomi ze mną wytrzymują (szczerze mówiąc też się czasami nad tym zastanawiam), ale odpowiedź jest prosta: dobraliśmy się idealnie, więc nawzajem jakoś siebie znosimy ;).
Teoretycznie mogłabym uznać, że jest dobrze tak jak jest i nic nie zmieniać, ale czuję, że muszę nad tym popracować.


weheartit.com


Zaczęłam od zastanowienia nad jakimi zachowaniami przede wszystkim powinnam popracować i co zmienić.
Powstała krótka lista.

  • Przede wszystkim nie wyśmiewać niczyich pomysłów, nie krytykować ich, to samo dotyczy się znajomych tej osoby, każdy ma prawo do swoich wyborów i nawet jeśli coś wydaje nam się dziwne, ale widzimy, że dla danej osoby jest to ważne to po prostu to przemilczmy i tyle, nam nic się nie stanie, a drugiej osobie będzie milej.
  • A jak już nie będziemy krytykować pomysłów to zacznijmy wspierać w ich realizacji, czasami wystarczy proste zdanie: wierzę, że Ci się uda, będzie dobrze, walcz o swoje marzenia. Sami przyznacie, że lepiej się coś robi kiedy czujemy wsparcie innych.
  • Nie być złośliwym, to chyba najtrudniejsze, przyzwyczaiłam się, że mówię co myślę nawet kiedy nie jest to do końca miłe, że wszyscy wszystkim wytykają małe błędy, tak dla żartów. I wszystko fajnie, kiedy jest to w gronie najbliższych osób, które doskonale to rozumieją (ale i tu przydałoby się to ograniczyć), ale co innego kiedy zaraz po poznaniu nowej osoby słyszę komentarz: Ty to wredna jesteś, a nie wyglądasz :D, a usłyszałam to już kilkakrotnie. Najgorsze jest to, że ja instynktownie wyczuwam, przy kim mogę sobie pozwolić na takie zachowanie i faktycznie im to odpowiada, ale kurde, wypadałoby jednak pokazać się z lepszej strony ;).
  • Interesować się sprawami innych, nie chodzi tu o bycie wścibskim, ale zapytajmy czasami jak rozwiązała się sprawa o jakiej wspominał ktoś kilka dni temu. Korzystać z tego co wiem o danej osobie, mam zdolność zapamiętywania wszystkich drobiazgów o jakich ktoś wspomni, ktoś mógł wtrącić coś w rozmowie, a ja to zapamiętam na wieki, ale potem głupio mi jakoś do tego nawiązywać, bo wydaje mi się dziwne, że wiem o kimś tyle. A sama wiem, że to miłe kiedy okazuje się, że ktoś z kim raz rozmawiałam pamięta skąd jestem, wspomina o tym, czym się kiedyś zajmowałam itd.
  • Mówić po imieniu, często to pomijamy, mówimy bezosobowo, po prostu zwracamy się do danej osoby pomijając imię. Miło mi kiedy ktoś w rozmowie zwróci się do mnie po imieniu, a nie zwyczajnie na ty. Doskonale pamiętam o tej zasadzie, kiedy czegoś chcę, wtedy zawsze zaczynam od imienia, w innych sytuacjach jakoś o tym zapominam :P.
  • Patrzeć w oczy w trakcie rozmowy, nie uciekać wzrokiem nie wiadomo gdzie, pokazać swoje zainteresowanie daną osobą, rozmową. Taki drobiazg, ale coś nad czym muszę popracować. Raz znajomy poprosił mnie o patrzenie mu w oczy w czasie rozmowy i ze zdziwieniem stwierdziłam, że nie potrafię tego zrobić, byłam w szoku, ale uciekałam wzrokiem gdzie się da :D.
  • Uśmiechać się, tak po prostu, uśmiechnięci wydajemy się zdecydowanie bardziej sympatyczni, przyjemniej rozmawia się z uśmiechniętą osobą.
  • Być szczerym, nie chodzi o to żeby mówić od razu każdemu o wszystkim, opowiedzieć całe życie, ale po co ściemniać w podstawowych sprawach? Ktoś potrafi mi zaufać, powiedzieć mi wszystko, a ja pomijam kilka istotnych faktów na temat mojego życia. Jaki jest cel w odpowiedzi na pytanie, czy lubię biegać, że nie, kiedy tak naprawdę lubię?! To jest ostatnio mój największy problem: mijanie się z prawdą, przemilczenie istotnych faktów. Tylko po co?! Tego nie wiem.
  • Nie plotkować, bo to tak fajnie powiedzieć coś co się usłyszało od kogoś i skomentować czyjeś życie, bo oczywiście samemu zrobiłoby się coś lepiej. Ostatnio staram się z tym walczyć, usłyszę świetną informację żeby przekazać ją dalej, ale po prostu to olewam, inni przeżyją bez tej wiadomości i tak jest zdecydowanie lepiej.
Jestem wdzięczna za wszystkie te wspaniałe osoby, które spotkałam po drodze i które mimo wszystko jakoś ze mną wytrzymują, bo wiem, że sama bym ze sobą nie wytrzymała. 

weheartit.com

W najbliższym czasie mam w planach pracować nad wymienionymi punktami, tak żeby moje relacje z innymi były jeszcze lepsze. I wykorzystać je w poznaniu nowych osób. 
Ostatnio stwierdziłam, że muszę znaleźć sobie koleżanki, bo większość czasu spędzam z facetami i uważam to za takie oczywiste, bo z nimi doskonale się dogaduję, rozmowy z nimi są najlepsze, ale jednak damskie towarzystwo też by mi się przydało. Owszem, mam przyjaciółkę, nigdy z nikim tak doskonale się nie rozumiałam, ale przydałyby się jakieś inne osoby płci żeńskiej, tak do zwykłych rozmów, ale najpierw muszę się nauczyć przebywać w takim towarzystwie, wśród 4 dziewczyn nie bardzo potrafię się odnaleźć, ale 10 facetów to żaden problem :D.

A jak jest u Was, jesteście zadowoleni ze swoich kontaktów z innymi, czy czujecie, że musicie nad tym popracować?

4 komentarze:

  1. Temat postu naprawdę bardzo dobry :) To dzięki przyjaciołom i znajomym jesteśmy tym kim jesteśmy więc nie należy zaniedbywać tego tematu.
    Pozdrawiam Paweł
    http://twojwybortwojaprzyszlosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. To znaczy, że teraz krytykujesz, nie patrzysz w oczy i mówisz po nazwisku :P?
    Faktycznie: nie wiem, jak z Tobą wytrzymują :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobry post. Sama muszę zabrać się za siebie i poprawić swoje relacje z innymi. W nawale obowiązków zdarza mi się zapominać o tym, że przyjaźnie należy pielęgnować. Dziękuję za ten wpis :*

    OdpowiedzUsuń
  4. super temat, taki na czasie:)

    OdpowiedzUsuń